Nieprzypadkowo modelowe zmiany ulic mają się zacząć na Środkowej. Już sama nazwa wskazuje, że to centralnie położona ulica dzielnicy wytyczonej w XIX wieku na dobrach Ksawerego Konopackiego. Przy skrzyżowaniu ze Strzelecką właściciel ziemski postawił swój dom, znany dziś jako Pałacyk Konopackiego.
Pałacyk też przejdzie gruntowny remont, a do wnętrz i ogrodu wprowadzi się Dom Kultury „Praga”, który ma stworzyć lokalne miejsce aktywności dla mieszkańców.
Środkowa dzisiaj
Na Środkowej jest także ośrodek Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie działający w miejscu dawnego ogniska Towarzystwa Przyjaciół Dzieci Ulicy, są tory tramwajowe z 1958 r. na odcinku między Stalową a Wileńską. Na rogu ze Stalową działa Bareja Klub – połączenie antykwariatu ze sklepem ze starociami, a na drugim końcu, przy Kowieńskiej, otworzyła się niedawno kawiarnia.
Mimo uroku starych kamienic na razie na Środkowej wzrok przyciągają głównie zaparkowane wszędzie samochody. Zasłaniają elewacje zabytkowych kamienic, przechodnie przemykają po wąskich chodnikach, choć ruch nie jest tu wielki (chyba że akurat coś się dzieje na sąsiedniej Szwedzkiej i kierowcy omijają korek przez Środkową). Brakuje zieleni i miejsc do siedzenia czy po prostu krótkiej pogawędki z sąsiadami.
To ma się zmienić, bo ulica zostanie przebudowana według koncepcji wybranej w konkursie „Ulice Nowej Pragi”. We wrześniu jury uznało, że spośród 12 zgłoszonych prac koncepcja przygotowana w warszawskiej pracowni WXCA najlepiej spełnia oczekiwania. Na jej podstawie powstanie pełna dokumentacja projektowa przebudowy tej ulicy.
Zachować klimat Pragi
Konkurs poprzedziły konsultacje społeczne, w których wzięło udział aż 195 osób, to wyjątkowo dużo. Mieszkańcy Nowej Pragi – bo to oni będą głównymi beneficjentami zmian – podkreślali, jak bardzo istotną dla nich wartością jest atmosfera Pragi, tworzona przez budynki i ich historię, detale architektoniczne, sztukaterie, szyldy i napisy na budynkach, czerwoną cegłę, misternie wykonane balkony czy lampy uliczne. Wspominali niepowtarzalny klimat tworzony przez ludzi, którzy znają się od lat, i swobodnie biegające po okolicy dzieci – jak już prawie nigdzie w Warszawie.
Nie znaczy to, że patrzyli na swoją ulicę bezkrytycznie. Najczęściej wskazywali na brak zieleni, złą organizację ruchu, brak przyjaznych przestrzeni dla pieszych.
Uzbrojeni w tę wiedzę architekci zabrali się do wymyślania Środkowej od nowa. Efekty poznamy za blisko dwa lata, na razie możemy się przyjrzeć koncepcji.
Już z założeń konkursu wynikało, że Środkowa ma się stać ciągiem pieszo-jezdnym zwanym najczęściej woonerfem. Będzie to przestrzeń przede wszystkim dla przechodniów i rowerzystów, choć ruch samochodowy na ulicy nie będzie wykluczony. Zostanie jednak uspokojony, a przestrzeń dla parkujących aut – ograniczona. – Chcemy przenieść życie na ulicę. Stworzyć podwórko na zewnątrz bramy – mówiła nam niedawno przedstawicielka pracowni WXCA Małgorzata Dembowska. Przypomniała, że polska nazwa woonerfu to właśnie podwórzec miejski. To właśnie ta architektka już kilka lat temu przedstawiła koncepcję kładki przez Wisłę.
Środkowa od nowa
Jezdnia Środkowej ma być zrównana z poziomem chodnika. Ruch zostanie dopuszczony tylko od ul. Stalowej do 11 Listopada. Szerokość ulicy między budynkami to niewiele ponad 17 m. Na ciąg pieszo-rowerowo-samochodowy zarezerwowane zostanie 5 m szerokości, w dodatku będzie on meandrował między oazami zieleni. Trasa wyznaczona wężykiem sprawia, że kierowcy jadą wolniej, a więc bezpieczniej. W całej okolicy ma obowiązywać strefa Tempo 30.
Na pozostałej przestrzeni zostaną zachowane miejsca postojowe dla samochodów mieszkańców. Będzie ich 29 (w tym pięć miejsc dla niepełnosprawnych), ale dopuszczona jest pewna elastyczność. Miejsca będą mogły być stopniowo likwidowane w miarę pojawiania się zapotrzebowania np. na ogródki kawiarniane.
Zaparkowane samochody mają mniej przeszkadzać także dlatego, że zostaną zatopione w zieleni. Bujna roślinność jest zresztą jednym z głównych założeń na nowej Środkowej. – Długo szukaliśmy miejsc, w których drzewa można posadzić w gruncie, a nie w donicach. Wbrew pozorom to nie jest proste ze względu na liczne podziemne instalacje, ale udało się – tłumaczy Małgorzata Dembowska.
Podwójny szpaler drzew ma się zmieścić w przestrzeni między instalacjami po zachodniej stronie ulicy. Pas ogrodu pojawia się bezpośrednio pod budynkami, tam gdzie znajdują się okna mieszkań. Uzupełnią go parklety, czyli oazy zieleni z miejskimi meblami, ławkami, koszami.
Głównym założeniem koncepcji jest stworzenie na ulicy podwórka o charakterze ogrodu. Autorzy chcą zachęcić mieszkańców do aktywności i spędzania czasu w przygotowanych dla nich miejscach na ulicy zamiast w bramach i na podwórkach.
Zaczynając od Kowieńskiej, architekci proponują parkingi rowerowe, strefy wypoczynku, siłownię miejską, wybieg dla psów, na obu rogach ze Strzelecką jeszcze dwie strefy wypoczynku z ławkami, dalej huśtawki, stoły do gry w szachy zacienione pergolą i ogródek kawiarniany u zbiegu Środkowej ze Stalową.
Nie jest jeszcze przesądzona kwestia oświetlenia. Autorzy koncepcji zaproponowali je na przewodach rozpiętych między budynkami, jury konkursowe wyraziło zastrzeżenia do tego pomysłu. Możliwe więc, że na Środkowej pojawią się latarnie stylizowane na zabytkowe.
Nowy plac miejski, dwa skwery i nowa Strzelecka
Ulica Środkowa zmieni się w pierwszej kolejności, ale nie tylko ona. Konkurs „Ulice Nowej Pragi” obejmował też w fazie studialnej (a więc do realizacji w późniejszym terminie) koncepcję Strzeleckiej oraz trzech placów.
Strzelecka ma być wzbogacona o dwa szpalery drzew, a ruch ma być uspokojony podobnie jak na Środkowej, choć z zachowaniem obustronnego kierunku jazdy.
Duże zmiany czekają też słabo zagospodarowane place. Pierwszy z nich to dziś pusta przestrzeń przy skrzyżowaniu Strzeleckiej i Szwedzkiej. Za dwa lata pasażerowie wysiądą tu z metra, obok w dawnej fabryce Schichta (później Pollena) zacznie działać galeria handlowa i powstanie osiedle mieszkaniowe.
– To miejsce dziś jest pustą przestrzenią, która nie tworzy jeszcze placu. A po otwarciu metra wiele osób będzie przechodzić tędy w drodze z i do pracy. Zaproponowaliśmy uzupełnienie placu zabudową z parterami publicznie dostępnymi – tłumaczy Małgorzata Dembowska. W centrum placu ma powstać strefa spotkań, wydarzeń kulturalnych, projekcji filmowych, a przy samej Szwedzkiej – bazar ze świeżymi owocami i warzywami.
Na jego pierzejach mają stanąć całkiem nowe budynki o skali miejskiej i z zielonymi dachami. W parterach mają się znaleźć lokale usługowe, z zachowaniem podcieni i przejść do bram.
Budynki mogą się różnić wysokością, tak aby zapewnić dostęp do światła na sąsiednich podwórkach. Autorzy koncepcji zaznaczają jednak, że kształt nowej zabudowy powinien być wybrany w ramach konkursu architektonicznego, aby zapewnić wysoką jakość projektu i wykończenia.
Rewitalizacją ma być objęty także rejon u zbiegu Środkowej, Kowieńskiej i 11 Listopada. Dziś to po prostu skrzyżowanie ze stacją benzynową pośrodku. Architekci zakładają usunięcie stacji i zastąpienie jej pawilonem z funkcją społeczną, jak warsztat do samodzielnej naprawy rowerów, też np. o komercyjną kawiarnię. Te zmiany wymagają jednak zgody władz Orlenu.
Ostatni już plac, który może się zmienić nie do poznania, to zbieg ul. 11 Listopada z Konopacką i Strzelecką. To dziś także skrzyżowanie z niedostępnym trawnikiem. Autorzy chcieliby zachować jego parkowy charakter, ale zmniejszyć przekrój jezdni, posadzić więcej drzew i doposażyć skwer w elementy małej architektury, a kluczowym punktem miałaby zostać płytka fontanna.
To wla¶nie jest Nowa Praga. Okolice Pl. Leńskiego, to Praga 2
Nowa Praga – historyczna czę¶ć Pragi (dzielnicy Warszawy) leż±ca na północny wschód od Starej Pragi i oddzielona od niej lini± kolei petersburskiej, zabudowywana od II połowy XIX w.
glupoty gadasz, na Srodkowej sa kamienice z xix wieku, Konopacki zalozyl Nowa Prage. Ostatni drewniany budynek, to wg ciebie zbudowany po wojnie? Poczytaj troche o historii Pragi. Przy 11 listopada masz raptem jedno osiedle zbudowane na poczatku lat 80 i moze szkola Sienkiwicza, reszta naokolo jest stara. A nowa praga na tabliczkach z nazwami ulic, to jeszcze co innego, to sztuczny podzial, do ktorego trafily nawet koszary carskie.
A gdyby na zdjęciu był pielęgniarz upierałby¶ się, że to pielęgniarka? Ustawa jest w końcu o zawodach pielęgniarki i położnej :)